Warunki podejścia są trudne ze względu na panujący zmrok, coraz silniej padający deszcz, temperaturę poniżej 10ºC i trwający odpływ (różnica pływów wynosi tu do 6 m). Wiatr wieje z prędkością ok. 5 węzłów z kierunku NW (północny-zachód). Kapitan Paszke jest zmęczony, ale czuje się dobrze, cały czas steruje. Obecność holownika wymagana jest przy wejściu do portu ze względu na niesprawny jeden silnik.
Dzięki współpracy z Polskim Konsulatem w Buenos Aires – na kapitana w porcie oczekują przedstawiciele lokalnej Polonii.
Miasto Rio Gallegos, w którym znajduje się docelowy port, jest stolicą Patagonii i należy do argentyńskiej prowincji Santa Cruz. Znane jest między innymi z tego że jest jednym z najbardziej wietrznych miast na ziemi. Przeciętne prędkości wiatrów dochodzą tam do 50 km./h, a wiatry wiejące 100 km./h nie należą do rzadkości.
Jakiekolwiek decyzje dotyczące dalszych planów rejsu zostaną podjęte po dotarciu na miejsce i przeanalizowaniu zniszczeń części podwodnej jachtu.
Źródło: paszke360.com